Ogólnie jest wiele metod używanych w buddyzmie do pozbywania się problemów. Przyjrzyjmy się siedmiu z nich.
Sprawowanie samoopanowania
Kiedy powstają zakłócające emocje lub postawy oraz dojrzewają skłonności karmiczne, tak że mamy ochotę postąpić zgodnie z owymi emocjami, pierwszym krokiem do uniknięcia problemów, jak zaleca Śiantidewa, jest „pozostawać jak kłoda drewna”. To oznacza używanie czujności dla zauważenia, że powstała jakaś zakłócająca emocja, następnie uważności, aby pamiętać o następstwach w postaci cierpienia, które nastąpią, jeśli poddamy się owej emocji, oraz etycznej samodyscypliny dla powstrzymania się od działania. Chociaż taki sposób radzenia sobie z potencjalnie groźną sytuacją nie uwalnia nas od prawdziwych źródeł naszych problemów – zakłócających emocji i postaw, oraz skłonności karmicznych do działania zgodnie z nimi – to jednak przynajmniej powstrzymuje nas od wzmacniania owych prawdziwych przyczyn.
Używanie sił przeciwstawnych
Użycie samoopanowania, żeby nie postąpić zgodnie z jakąś zakłócającą emocją, kiedy ona powstanie, w istocie nie przeciwdziała danej zakłócającej emocji. Aby się jej przeciwstawić, musimy zająć się nią bardziej bezpośrednio. Pierwszą metodą jest zastosowanie jakiejś siły przeciwstawnej. Przykładem jest medytowanie nad brzydotą dla przezwyciężenia przywiązania lub medytowanie nad miłością dla przezwyciężenia gniewu. Kiedy ktoś pociąga nas seksualnie, wyobrażamy sobie wnętrze ciała tej osoby, jak gdybyśmy mieli zedrzeć z niej skórę. Gdy ogarnia nas gniew wobec kogoś postępującego w sposób drażniący, przywołujemy na myśl, że ta osoba zachowuje się w taki sposób, gdyż jest nieszczęśliwa i coś ją trapi. Przywołując miłość, życzymy jej szczęśliwości i posiadania przyczyn szczęśliwości, nawet jeśli nasze miłujące życzenie wypływa z samolubnego pragnienia, żeby przestała nas niepokoić. Ta metoda jest jednak zaledwie przejściowa. Nie uwalnia nas ona od danej zakłócającej emocji tak, żeby już nigdy znów nie powstała.
Obracanie negatywnych okoliczności w pozytywne
Inną metodą jest zmienianie własnych postaw i obracanie negatywnych okoliczności w pozytywne. Na przykład kiedy doświadczamy jakichś trudności, postrzegamy swoje cierpienie jako wyczerpywanie się przeszłych negatywnych potencjałów karmicznych, zamiast denerwować się i złościć z jego powodu. Myślimy: „To dobrze, że cierpię. Obecne dojrzewanie moich negatywnych potencjałów karmicznych uwalnia mnie od konieczności doświadczenia czegoś straszniejszego później w obecnym życiu lub w jakimś gorszym stanie odrodzenia”.
Dodatkowo, kiedy doświadczamy problemów, myślimy w kategoriach brania na siebie całego cierpienia innych istot doświadczających podobnego rodzaju problemów. Na przykład jeśli dotyka nas zapalenie wątroby, myślimy: „Oby za sprawą doświadczania przeze mnie zapalenia wątroby cierpienia wszystkich osób doznających zapalenia wątroby opuściły je i przeszły na mnie, oraz oby negatywny potencjał karmiczny doznania zapalenia wątroby przez kogokolwiek w przyszłości dojrzał teraz we mnie. Oby dzięki temu nikt nie musiał już nigdy więcej cierpieć z powodu zapalenia wątroby”.
Ta metoda zmieniana własnych postaw i obracania negatywnych okoliczności w pozytywne jest w istocie bardzo skutecznym sposobem radzenia sobie z cierpieniem. Znów jednak jest to jedynie tymczasowa metoda usuwania problemów i ich prawdziwych źródeł.
Stosowanie wzajemnie wykluczającego się stanu umysłu
Trzecią metodą używaną w buddyzmie jest kierowanie ku danemu przedmiotowi stanu umysłu dokładnie odwrotnego od tego, który żywiliśmy poprzednio i który przyniósł nam problemy. Jest to skuteczny czynnik przeciwstawny, gdyż nie możemy mieć jednocześnie dwóch wzajemnie wykluczających się sposobów poznawania danego przedmiotu w tym samym akcie poznania umysłowego. Jeden umysł nie może w tym samym czasie pojmować tego samego przedmiotu na dwa sprzeczne, wzajemnie wykluczające się sposoby. Kiedy ów przeciwstawny stan umysłu wspiera logika, a kiedy to, co się z nim wzajemnie wyklucza, powstaje z powodu fałszywego rozumienia, to jeśli możemy zawsze skupiać się na owym przeciwstawnym stanie, wtedy jego dokładne przeciwieństwo nigdy już nie powstanie.
Na przykład czepianie się prawdziwie ustalonego istnienia i urzeczywistnienie pustki – całkowitego braku jakiegoś prawdziwie ustalonego istnienia – wzajemnie się wykluczają. Jeśli, na przykład patrzę na ten zegarek i pokazywany przezeń czas, to nie mogę patrzeć na ten przedmiot tym samym umysłem na dwa przeciwne sposoby. Nie mogę patrzeć nań zarówno jak na coś prawdziwie ustalonego, że jest za pięć minut dwunasta, jak i że nie ma niczego takiego jak jakieś prawdziwie ustalone „za pięć minut dwunasta”. Są to dwa wzajemnie wykluczające się sposoby postrzegania tego przedmiotu, który tu widzę. Kiedy postrzegam czas jako jakąś prawdziwie ustaloną „rzecz”, to wpadam w panikę, że nie będę mieć wystarczająco dużo czasu, żeby dokończyć ten wykład. Kiedy postrzegam go w kategoriach rozumienia, że nie ma żadnej takiej rzeczy jak jakiś prawdziwie ustalony czas – na przykład czas, kiedy jakiś wykład musi się skończyć – to się bardziej rozluźniam.
Jest to ten rodzaj metody, którą buddyzm posługuje się ogólnie dla osiągnięcia prawdziwych ustań prawdziwych problemów i ich prawdziwych przyczyn, kiedy już rozpoznaliśmy nieświadomość pustki jako najgłębsze prawdziwe źródło pochodzenia wszystkich naszych problemów.
Rozpuszczanie zakłócających emocji w podłożu konwencjonalnej natury umysłu
Kiedy powstają zakłócające emocje, medytacja mahamudry dostarcza kilku metod rozpuszczania ich w podłożu konwencjonalnej natury umysłu. W buddyzmie umysł odnosi się jedynie do myślowej aktywności jasności i przytomności. Oznacza to myślową aktywność powodowania powstawania zjawisk podobnych do myślowych hologramów i poznawczego angażowania się w nie. Te dwa aspekty to dwa sposoby opisywania tej samej aktywności i nie następują one po sobie. Co więcej, występuje jedynie czy wyłącznie owa aktywność myślowa, nie będąc powodowaną czy obserwowaną przez jakąś osobę czy odrębny od niej byt zwany „umysłem”.
W medytacji mahamudry w tradycji gelug-kagju przenosimy punkt skupienia swej uwagi z treści owego zmysłowego czy myślowego poznania, któremu towarzyszy dana zakłócająca emocja, i zamiast na nim skupiamy się na konwencjonalnej naturze dziejącej się aktywności myślowej. Ta aktywność myślowa nie tylko powoduje powstanie i angażuje się poznawczo w przejaw poznawczy przedmiotu danego zakłócającego poznania, lecz czyni tak również z daną zakłócającą emocją. I to wszystko, co się dzieje. Zmiana w ten sposób punktu skupienia uwagi usuwa napędzającą energię emocjonalną i utrwalającą daną zakłócającą emocję i ją ucisza.
Metoda medytacji mahamudry w tradycjach karma kagju i drugpa kagju polega na tym, że kiedy powstaje jakaś zakłócająca emocja, to zamiast rozwodzić się nad naturą zawierającego ją poznania i analizować jego naturę, pozwalamy umysłowi naturalnie się uciszyć. Kiedy dana zakłócająca aktywność myślowa i wszelkie pojęciowanie naturalnie ustąpią, wtedy podobnie jak ptak wypuszczony ze statku na środku oceanu umysł automatycznie znajdzie się w swym pierwotnym czystym stanie jasności i przytomności, którym przez cały czas był.
Rozpuszczanie zakłócających emocji w podłożu głębokiej świadomości
Inną metodą stosowaną w medytacji mahamudry i dzogczen jest rozpuszczanie pięciu głównych rodzajów zakłócającej emocji w pięciu odpowiadających im rodzajach jej głębokiej świadomości (ye-shes) tkwiącej u jej podstawy. Każdy z rodzajów głębokiej świadomości odpowiada za podstawową strukturę odpowiadającej jej zakłócającej emocji, podczas gdy towarzysząca jej nieświadomość (niewiedza) dostarcza aspektu zakłócającego.
Na przykład w przypadku tęsknego pragnienia, nasze poznanie czegoś skupia się na jakimś określonym przedmiocie, uznaje go za „wyjątkowy” i wyolbrzymia jego zalety. U podłoża tego tęsknego pragnienia leży głęboka świadomość wyodrębniająca, która jedynie wyróżnia dany przedmiot, jako jednostkowy element różny od całej reszty. Aby rozpoznać owo podłoże głębokiej świadomości, możemy, albo analizować strukturę danej zakłócającej emocji, albo po prostu pozwolić tej aktywności myślowej naturalnie się uciszyć i ujawnić w ten sposób głęboką świadomość tkwiącą u jej podstawy.
Medytacja w analogii
Siódmą metodą używaną w buddyzmie dla pozbycia się problemów jest medytowanie w analogii z tym, co chcemy oczyścić i co chcemy osiągnąć. Jest to metoda używana ogólnie w tantrze, a ściślej w tantrze anuttarajogi. Wykonuje się ją łącznie z medytacją nad pustką i w połączeniu z bodhiczittą.
Podstawową metodą jest postępowanie jak tajny agent w przebraniu i udawanie tego, co chcemy zniszczyć. Serkong Rinpocze uwielbiał używać tego wyobrażenia. Jak tajniak w przebraniu schodzimy na najgłębszy poziom własnego umysłu, żeby śledzić naturalną skłonność umysłu do powodowania powstawania tego, co się nam w życiu przydarza. Odnajdujemy najsłabszy żywotny punkt całego mechanizmu. A wtedy dokonujemy sabotażu tego mechanizmu tak, że przestaje on powodować powstawanie tego, czego się chcemy pozbyć. Dokonujemy w pewnym sensie „przewrotki” mechanizmu, tak by zamiast powodować powstawanie tego, czego nie chcemy już doświadczać, powodował on powstawanie tego, co chcemy osiągnąć. Jest to trochę podobne do rodzaju myślowego dżudo i jest to metoda, którą posługujemy się w tantrze anuttarajogi.
Zawsze mówimy w kategoriach podstawy podlegającej oczyszczeniu, ścieżki dokonującej oczyszczenia oraz skutku oczyszczenia: podstawa, ścieżka, skutek. W niniejszym przypadku wszystkie te trzy są wzajemnie analogiczne względem siebie: podstawa, którą chcemy oczyścić, ścieżka, która ma dokonać tego oczyszczenia oraz skutek owego oczyszczenia. Mając te analogiczne trzy, możemy użyć ścieżki jako tajnego agenta do oczyszczenia podstawy i sprowadzenia skutku.
Ta metoda stanie się jaśniejsza, kiedy przyjrzymy się konkretnemu przykładowi niekontrolowalnie powtarzającej się śmierci, bardo i odrodzenia jako podstawy, którą chcemy oczyścić. Jak zobaczyliśmy, śmierć, bardo i odrodzenie są innym sposobem przedstawienia Szlachetnej Prawdy cierpienia – wszechobejmującego oddziałującego cierpienia posiadania skażonych skupisk. W praktyce tantry anuttarajogi jako cel obieramy pozbycie się doświadczania śmierci, bardo i odrodzenia pod wpływem karmy i zakłócających emocji i postaw, poprzez postępowanie jak tajny agent w przebraniu.