Wywiad z Ringu Tulku

09:18
Study Buddhism spotkało się na rozmowę z Ringu Tulku w Bodhicharya, jednym z jego ośrodków i oazie spokoju w samym środku Berlina.
Study buddhism ringu tulku

Study Buddhism: Prosimy, przedstaw się.

Ringu Tulku: Nazywam się Ringu Tulku. Ringu jest nazwą mojego klasztoru, który mieści się we Wschodnim Tybecie. Sam otrzymałem wykształcenie głównie w Sikkimie, w Indiach. Studiowałem pod kierunkiem różnych khenpo i lamów, lecz za swoich głównych nauczycieli uważam Dilgo Czientse Rinpoczego i XVI Karmapę. Od nich otrzymałem wszystkie swoje święcenia, lecz miałem również sposobność otrzymania nauk z wszystkich czterech szkół buddyzmu tybetańskiego.

Study Buddhism: Po pierwsze, po co studiować buddyzm? Co buddyzm może dać ludziom?

Ringu Tulku: Zawsze uczono nas pytać: „Czego naprawdę pragnę?” Jeśli wejrzeć głęboko w to, czego naprawdę chcemy, to jest tym bycie wolnym od wszelkich rodzajów cierpienia, bólu i problemów. Nie tylko my sami chcemy być od tego wolni, lecz pragniemy również wolności od cierpienia dla bliskich i drogich nam osób. Tak więc w istocie najważniejszą rzeczą jest dla nas stanie się wolnym od cierpienia i znalezienie trwałego spokoju i szczęśliwości, oraz również przyniesienie tego innym ludziom. Studiowanie buddyzmu pokazuje nam kroki, jak to zrobić i jak osiągnąć ten stan.

Study Buddhism: Dzisiaj ludzie, szczególnie młodzi, odczuwają wielką presję bycia doskonałymi i szczęśliwymi, nawet jeśli nie są. Co postrzegasz jako największą przeszkodę, przed jaką stają dziś młodzi ludzie?

Ringu Tulku: Sądzę, że dzisiaj młodzi ludzie mają bardzo wysokie oczekiwania. To wydaje się być głównym problemem. Nie wygląda, żeby rzeczywiście rozumieli to, co nazywamy „samsarą” – że na świecie jest mnóstwo bólu, cierpienia, negatywności, niedostatku, niewiedzy, agresji, a ta lista się ciągnie dalej. To jest coś bardzo podstawowego, lecz nie możemy oczekiwać, że wszyscy będą zawsze mili, hojni i doskonali.

Wideo: Ringu Tulku — „Największy problem, przed jakim stają dziś nastolatkowie”
Aby włączyć napisy, proszę kliknąć na ikonę „Napisy” w prawym dolnym rogu ekranu. Aby zmienić język napisów, proszę kliknąć na ikonę „Ustawienia”, następnie kliknąć „Napisy” i wybrać preferowany przez siebie język.

Jest ważne, żeby dostrzegać, iż są te zewnętrzne problemy, lecz że my także mamy te problemy w sobie. Kiedy to głęboko pojmujemy, przynosi to określone pogodzenie się i również współczucie – rozumiemy, że nikt nie jest doskonały, zatem kiedy widzimy coś, czego nie lubimy, odczuwamy współczucie.

Study Buddhism: Czy powiedziałbyś, że jesteś zawsze szczęśliwy? A jeśli nie, to dlaczego nie jesteś? Jak sobie radzisz z brakiem szczęśliwości?

Ringu Tulku: Uważam, że jestem całkiem szczęśliwy! Jest tak dlatego, że nie oczekuję, żeby wszystko było doskonałe. Nie oczekuję zbyt wiele – nie mam prawie wcale żadnych oczekiwań. Podróżuję więc dużo, lecz gdziekolwiek jadę, wszędzie czuję się dobrze.

Myślę, że szczęśliwość jest zasadniczo spokojem umysłu, co oznacza umysł niewzburzony niczym. Sposobem pozostawiania umysłu niewzburzonym niczym jest uczenie się przyjmowania rzeczy i nauczenie się bycia w porządku w dowolnym położeniu, w jakim się znajdziemy. Jest to również wspaniały sposób na radzenie sobie z emocjami.

Study Buddhism: Czy są jakieś jasno określone kroki, jakie ludzie mogą podjąć, by uczynić się szczęśliwszymi w tym niezwykle zabieganym i rozgorączkowanym świecie?

Ringu Tulku: Nie sądzę, żeby bycie zabieganym miało wiele wspólnego ze szczęśliwością i jej brakiem. To, jak bardzo jesteśmy zabiegani, w pewien sposób całkowicie zależy od nas! Problemem jest, że ludzie często myślą, że im więcej zrobią i im więcej majętności zgromadzą, tym bardziej staną się szczęśliwi. Lecz w trakcie robienia tego stają się zestresowani i wszystko to staje się źródłem braku szczęśliwości. Najpierw powinniśmy poznać, że zdobywanie wielu rzeczy lub robienie wielu rzeczy nie jest odpowiedzią. Główna rzecz, to znalezienie zadowolenia we własnym umyśle.

Nawet, jeśli jesteśmy zabiegani, nie jest to powód do bycia nieszczęśliwym. Wszystko dotyczy tego, jak się do tego podchodzi. Czasem rzeczy idą dobrze, a czasem nie bardzo dobrze, lecz to, co możemy zrobić, to dać z siebie to, co najlepsze. Jeśli dajemy z siebie to, co najlepsze i wszystko wychodzi, to wspaniale. Jeśli nie wychodzi, to daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy i niewiele więcej możemy zrobić w tej sprawie. Jeśli w taki sposób robimy wszystko, to sądzę, że czyni to nas bardziej odprężonymi.

Study Buddhism: Buddyzm jest szeroko postrzegany jako bardzo tolerancyjny i uznający wiele, lecz w parze z tym idzie idea, że jest on bardzo bierny: cokolwiek się wydarzy, nie ma znaczenia – po prostu odejdź i medytuj. Czy to jest uzasadnione?

Ringu Tulku: Sądzę, że to jest bardzo niewłaściwa idea! Buddyjskim podejściem zdecydowanie nie jest mówienie, że cokolwiek się wydarza, jest w porządku. Oczywiście musimy być realistami i przyjmować to, co mamy, i gdzie jesteśmy. Ale jeśli po prostu zatrzymamy się w tym miejscu i poddamy, to jest bierność. A to nie jest konieczne!

Nie musimy się poddawać. Cokolwiek się zdarzyło, cokolwiek zrobiliśmy – czy dobrego, złego czy jakiegokolwiek – od teraz nie poddajemy się. Możemy wypracować jakiś sposób na poradzenie sobie lepiej następnym razem i dalej pracować, lecz nie w sposób zestresowany czy gniewny. Ważne, żeby nie żywić negatywnych uczuć wobec siebie i innych. Jeśli je żywimy, to tylko się wypalamy, a to nie pomaga.

Study Buddhism: Wygląda na to, że ludzie są dzisiaj mocno rozeźleni. Łatwo można zauważyć zniszczenie środowiska, rozmaite przejawy niesprawiedliwości na całym świecie, korupcję, skandale itd. Czy możemy dać sobie siłę i zmienić świat?

Ringu Tulku: Myślę, że możemy zmienić ten świat! Lecz to nie jest łatwe. To nie jest łatwe nie dlatego, że nie jest łatwe. To nie jest łatwe dlatego, że tego nie robimy. Wszyscy chcemy, żeby inni byli dobrzy, hojni i pomocni. Chcemy od innych, żeby dobrze się zachowywali, byli cierpliwi i tolerancyjni. Chcemy od innych, żeby pracowali ciężko i byli mądrzy.

Lecz samo pragnienie tego nie sprawia, że wszyscy będą tacy. Musimy zatem zacząć od siebie samych.

Mamy coś, co nazywamy sześcioma paramitami – hojność, moralność, cierpliwość, wysiłek, skupienie i mądrość – i gdyby ludzie spróbowali je nieco rozwinąć, to byliby wspaniałymi istotami ludzkimi. Gdyby świat miał ich więcej, to byłby to wspaniały świat. Nie możemy jednak oczekiwać od innych uczynienia tego, ani zmuszać ich do tego. Musimy zacząć kultywować te cechy w sobie samych.

To jest praktykowanie buddyzmu – praca nad sobą. Poprzez to, że tak uczynimy, inni powoli dostrzegą, jak dobre te cechy są dla każdego. Nawet, jeśli jedynie myślowo uznajemy i cenimy tę ideę, może to już stanowić wielką różnicę.

Oczywiście na zewnątrz jest mnóstwo negatywnych spraw, lecz gniewanie się z tego powodu niczego nie zmieni. Jeśli za bardzo się gniewam i mam agresywne nastawienie do tego, wtedy w istocie staję się częścią problemu. Bycie odprężonym i pracowanie cierpliwie, z chłodną głową i w bardziej długofalowy sposób jest najlepszym sposobem rozwiązywania problemów.

Study Buddhism: Są czasy, kiedy ludzie mają prawdziwe trudności w życiu. Ludzie tracą pracę, umierają, odczuwają silny lęk. Co możemy zrobić?

Ringu Tulku: Byłem kiedyś w Belgii, czy w podobnym miejscu i jedna pani podeszła do mnie i powiedziała: „Och, już więcej tego nie zniosę, jestem u kresu, zabiję się”. Powiedziała, że straciła chłopaka i pracę, że nie ma pieniędzy, a więc chce umrzeć. Powiedziałem jej, że jeśli chce umrzeć, to nikt jej tu nie może powstrzymać, lecz czemu przedtem nie miałaby wybrać się w podróż do Indii. „Nie mów mi proszę, że nie masz pieniędzy, ponieważ kiedy umrzesz, nie będziesz potrzebowała żadnych pieniędzy”, powiedziałem jej!

Wideo: Ringu Tulku — „Radzenie sobie z trudnymi czasami”
Aby włączyć napisy, proszę kliknąć na ikonę „Napisy” w prawym dolnym rogu ekranu. Aby zmienić język napisów, proszę kliknąć na ikonę „Ustawienia”, następnie kliknąć „Napisy” i wybrać preferowany przez siebie język.

Czasem ludzie rzeczywiście jadą do Indii lub gdzieś indziej, a potem wracają uśmiechnięci od ucha do ucha, ponieważ uzyskują bardziej realistyczny pogląd na życie. Co do tej pani, to ona pojechała do Japonii, lecz też wróciła szczęśliwa. Opowiadała, że niemal umarła po upadku z góry i nie mogła się wydostać, i pomyślała: „To koniec mojego życia”.

W tym czasie zapomniała o całym tym położeniu bez-chłopaka, bez-pracy, bez-pieniędzy – wszystko to wydawało się bez znaczenia. Jedyną jej myślą było: „Gdybym tylko się mogła ujść stąd z życiem, byłabym ogromnie szczęśliwa!” Na koniec uratowano ją i potem wróciła całkowicie szczęśliwa.

Wszystko jest wiec bardzo względne. Często myślimy, że jesteśmy w opałach, lecz w istocie mogłoby być jeszcze gorzej. Zawsze będą lepsze i gorsze sytuacje, i jeśli jasno to postrzegamy, to pomaga.

Kiedyś pewien dziennikarz zapytał Jego Świątobliwość Dalajlamę,: „Zawsze mówisz, że ludzie muszą być optymistami, ale co z Tybetem? To nie zadziałało – sytuacja jest gorsza niż kiedykolwiek, i nie ma tu żadnych powodów do optymizmu!” Jego Świątobliwość zachichotał, jak ma w zwyczaju, i powiedział: „Masz rację. Sytuacja w Tybecie jest prawdopodobnie gorsza niż kiedykolwiek. To dlatego nie ma tam niczego, czego nie dałoby się poprawić. Jest tak źle, że może się wyłącznie poprawić!”

W ten sam sposób, musimy skupiać się na tym, co możemy poprawić, i już to czyni nas optymistami. Odpowiedź Jego Świątobliwości była znakomita, ponieważ jeśli jesteśmy w bardzo złym położeniu i po prostu mówimy: „Och, jest tak źle, poddaję się”, to jesteśmy zgubieni. Jeśli jednak myślimy: „Co mógłbym zrobić, by choć trochę poprawić tę sytuację?” już jesteśmy wtedy optymistyczni, a taki pogląd zmienia naszą perspektywę.

Study Buddhism: Napisałeś książki o ludowych baśniach tybetańskich i czy mógłbyś podzielić się swoją ulubioną?

Ringu Tulku: Lubię ludowe baśnie. Ale lubię również opowiadania Tołstoja. Jest takie jedno o aniele, któremu odjęto skrzydła i został wysłany na ziemię, aby odkrył trzy najważniejsze rzeczy dotyczące istot ludzkich. Najpierw dostrzegł, że w sercach ludzi występuje miłość. Po drugie, że nie wiedzą, kiedy umrą. Po trzecie, że żyją miłością dla innych. Po tym odzyskał swoje skrzydła i mógł odlecieć z powrotem.

Study Buddhism: Czy dla ciebie ta opowieść koresponduje z naukami buddyjskimi?

Ringu Tulku: Tak, ale nie tylko z naukami buddyjskimi. Koresponduje z uniwersalnymi naukami dawanymi przez święte istoty. Świętym jest ktoś, kto jest całkowicie niesamolubny, zatem jego nauki muszą być miłością – równą miłością wobec wszystkich czujących istot. To jest sedno buddyzmu i oczywiście sedno wszystkich wielki nauk religijnych.

Study Buddhism: Jest film o tobie pod tytułem „Leniwy lama”; skąd ten tytuł?

Ringu Tulku: To pochodzi z małej książeczki stworzonej przez moich uczniów z moich materiałów pod tytułem „Leniwy lama spogląda na medytację”. Jestem leniwy nie dlatego, że nic nie robię. Robię wiele rzeczy i podróżuję wiele. Nie jestem jednak dobry w medytowaniu godzinami. Myślę, że to z powodu lenistwa!

Study Buddhism: Czy dla tych z nas, którzy mogą być zarówno leniwi, jak i zabiegani, mógłbyś zalecić jakąś krótką, pięciominutową medytację, która mogłaby pomóc nam w codziennym życiu?

Ringu Tulku: Myślę, że wspaniałym sposobem na rozpoczęcie czegokolwiek jest przyjrzenie się swojej motywacji – co robię i dlaczego? Co jest moim ostatecznym i najwyższym celem? Wtedy możemy jasno widzieć, dokąd zmierzamy i w czym musimy się ćwiczyć.

Buddyzm nie dotyczy wyłącznie medytacji. To jest całościowe ćwiczenie się. Ludzie często myślą, że nie potrafią medytować lub nie mają na to czasu, a więc nie mogą praktykować buddyzmu. Jednak możemy praktykować buddyzm nawet bez medytacji. Jest jeszcze ośmioaspektowa ścieżka i sześć paramit do studiowania! Możemy również po prostu praktykować dobroć – to jest wspaniała praktyka i nie wymaga żadnego szczególnego czasu lub miejsca.

To jest główna sprawa. Tolerancja, cierpliwość, zachowywanie się dobrze – wszyscy potrzebujemy uczynić te rzeczy częścią swojego życia. Nie powinno się to stać tylko jakimś dodatkiem, któremu poświęcamy tylko kilka minut dziennie. Jak postrzegamy różne rzeczy, jak reagujemy na różne rzeczy, jak przeżywamy własne życie – to jest prawdziwa praktyka Dharmy.

Obejrzyj więcej filmów z Ringu Tulku

Top